Film „W Ciemności” wywarł duże wrażenie na tych którzy go oglądali. Przedstawia on 11żydów w czasie likwidowania getta w Polsce. Przeżyli oni 14 miesięcy w kanalizacji pod ziemnej w Lwowie. Znajdowali się tam mężczyźni, kobiety i dzieci. Kanalarz pomagał im przeżyć. Przez kilka pierwszych miesięcy mieli mu płacić po 500zł dziennie kiedy ich odwiedzał , w zamian za to że ich nie wyda i będzie im pomagał , natomiast po jakimś czasie robił to, ponieważ uważał że tak jest dobrze bez względu na to że groziła mu za to śmierć. Był on jedynym kanalarzem w mieście wiec znał je bardzo dobrze. Gdy córka Sochy (kanalarza) miała I komunie świętą w kościele pod którym znajdowali się ludzie nie chciani przez gestapo, za oknem była ulewa. On nie mógł przeboleć tego, że Żydom grozi fatalne niebezpieczeństwo. Deszcz mało co nie wypędził ich z kanału, ledwo uszli z życiem ale udało się. Gdy już getto zostało zlikwidowane raz na zawsze Socha wyprowadził ich na wolność na światło dzienne. Dla nich było to szok zobaczyć świat po 14 miesiącach spędzonych w kanałach. Żona kanalarza przywitała ich po staropolsku, czyli chlebem i solą i wódką. Zebrało się dużo ludzi, żeby zobaczyć co się dzieje, na co kanalarz wykrzykiwał „ to są moje Żydy! Moje Żydy!”
To mój punkt widzenia odnośnie tego filmu . Serdecznie polecam warto go zobaczyć . Moim zdanie jest to mocna, prawdziwa lekcja historii getta w Polsce. Oglądaliśmy go w ostatnią środę w kinie „Światowid” w Elblągu, gdzie pojechaliśmy grupą II wraz z wych. Anną Koka-Haufą i p. Leszkiem Grędzińskim.
Michał Zagroba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz